wtorek, 9 czerwca 2020

Szybkie myśli po przeczytaniu Dorohedoro

Q Hayashida wspaniale opowiada wymyśloną przez siebie historię! Jak to się dobrze czyta! Czytelnik dostaje solidną porcję horroru,brutalności,humoru i przyjaźni. Nikt tu nie jest jednoznacznie dobry lub zły. Szarość dominuje. I da się ją lubić, zwłaszcza, że autorka umiejętnie tworzy relacje między bohaterami. Iskrzy. Wierność, lojalność, partnerstwo. To wszystko w spójnym świecie przedstawionym. Jest początek, rozwinięcie (pełne magii, zakręconych zwrotów akcji ;p :D) i satysfakcjonujący koniec z lekko niepokojącym elementem. Ach! Lubie takie zakończenia!